Taki tam blog o nostalgii i w ogóle...
32, Tychy, Poland

Cześć Wam wszystkim ! Ostatnio sobie tak myślałem, żeby napisać kolejnego bloga, a więc to uczynię. Po prostu coś mi siedzi na sercu i muszę to zrzucić (a przynajmniej część). Ostatnio poznaję wielu ludzi, dyskutuje sobie z nimi o różnych sprawach, no i oczywiście doradzam... No i wiecie co ? Czuje, że lubię pomagać ludziom, chociaż czasami nie usłyszę słowa "dziękuję", ale widzę, że im od razu lepiej. Powiem nawet, że u niektórych pojawiają się łzy. Nie mówię tu o łzach smutku, tylko poruszenia. Nawet nie wiedziałem, że pomaganie za pomocą Tego W Górze może być aż tak mocne. NIE PISZĘ TEGO PO TO, ABY DOSTAĆ JAKIŚ POKLASK, tylko żebyście też starali się WIĘCEJ pomagać, nawet słowami: "będzie dobrze" (bo ja nie jestem ideałem ani nic z tych rzeczy- normalny chłopak. Po prostu chcę pokazać, że każdy człowiek może to robić, tylko potrzebne chęci, a tego każdemu czasem brak- jesteśmy "tylko" ludźmi). Jeśli Wy w to uwierzycie i ta osoba, to na pewno będzie. Już On o to się zatroszczy ;). "Niedawno", czyli jakiś rok temu :P, myślałem jeszcze o psychologii (studiach), ale teraz stwierdziłem, że to jest: po pierwsze, lanie w banie, po drugie, robią wodę z mózgu. Mówię tu o psychologach oczywiście. Nie denerwujcie się, bo to jest tylko moje zdanie. Poza tym, nie chcę komuś pomagać, tylko dlatego żeby zgarnąć kasę. Ja muszę najpierw z osobą porozmawiać i ją POLUBIĆ, a nie tylko wyciągnąc z niej pewne informacje. Wiem że są osoby które mają do tego zacięcie i są PEWNE że dadzą radę, że będą robić to z sercem. Ale niestety praca, to praca i wątpię żeby po kilku(dziesięciu) latach mówili że robią to z sercem. "Tak, tak Panie Stasiak, spotykamy się za tydzień o tej samej porze"- "No to do zobaczenia, panie doktorze"- można i tak, ale ja wolę komuś doradzić co ma robić, że nie może mieć wszystkiego i takie różne moje "chwyty". Nawet nie potraficie sobie wyobrazić, jakie to jest uczucie, gdy widzicie, że osoba której pomagacie promienieje radością (jeśli się uda), ale jeszcze NIGDY nie próbowałem kogoś zniszczyć (oczywiście czasami mocno raniłem, ale nie robiłem tego specjalnie- np. dla przyjemności czy czegokolwiek, bo nie czerpie przyjemności z bólu innych), bo wiem że nie wolno się bawić psychiką ludzką, bo z pozoru ten mocny, jak tytanowy blok organizm, w środku jest bardzo kruchy, jak porcelana. Dadam jeszcze tyle, że ja też mam psychologa, no i oczywiście jego pomocników. Ten główny, to, jak zapewne się domyślacie- Pan Bóg, natomiast pomocnicy- to przyjaciele, bądź też "zwykli" znajomi. Wierzę w to, że każdy jest stworzony do czynienia dobra, tylko niektórzy nie są tego świadomii. Jeszcze chciałem coś napisać na temat miłości. Tak sobie pomyślałem, jak bym rozpoznał miłość, poza tym, że ją oczywiście czuję ? Ano tak, że miałbym siły pomóc tej osobie, gdyby była kaleką (mówię tu o wózku inwalidzkim), albo gdyby chorowała na bardzo poważną chorobę. Wiecie co mi wyszło ? Że te osoby które kocham, można zliczyć na palcach 2 rąk. Nie mówię tutaj że kocham tyle dziewczyn, ile mam palców, bo to oczywiście absurdalne ;). To miłość do niektórych osób. W sumie tak sobie myślę, że można kochać tylko Tą Jedyną przez całe życie... No i może tak jest, zobaczymy... Właściwie to wolałbym umrzeć samotnie, niż okłamywać kogoś, że go kocham, bo dla mnie, to jest postępowanie samolubne, od czego chcę się odizolować. Pozdrawiam wszystkich "nostalgików", "rozdrabniaczy" i "romantyków" (jak to pewna osoba mi powiedziała ;P).. Mam nadzieję, że to co napisałem Wam się spodoba.

Jeszcze taka piosenka, bo mam taki nastrój. Pewnie większość ją zna. W sumie tak średnio lubię Sewera, bo ma zbyt staromodne piosenki. No ale zawsze trzeba coś urozmaicić. Pozdrawiam ! :P     

13 views
 
Comments

There are no comments yet.
Leave your comment, start the discussion!

Blog
Blogs are being updated every 5 minutes