Przyjacielu ! Przyjacielu... ? ;( Przepraszam.
32, Tychy, Poland

Cześć Wszystkim. Trzeba by było coś skrobnąć, albo raczej wystukać, bo już dawno nie pisałem... :) Tym razem o ludziach, ale jako społeczeństwie, a nie o osobnych jednostkach. Spójrzmy na siebie. Jacy jesteśmy ? Czy krzywdzimy ? Czy oszukujemy ? Musimy sobie odpowiedzieć sami na te pytania. Bywa, że jednego dnia jesteśmy Panami całego świata, a drugiego... Nikt nas nie widzi, wszyscy o nas zapominają... Przyjaźń- taka ważna, tak bardzo trzeba o nią dbać, tyle w nią "włożyć" siebie. Teraz sobie pomyślmy- przyjaźnimy się z kimś już długo długo, tylko że ta osoba nie zawsze potrafi pomóc, czasami zanudza, a wy ją odrzucacie, pokazujecie jak głęboko ją macie, jak "dużo" dla was znaczy. Ale czy tylko dlatego że nie potrafi pomóc w trudnych chwilach, chociaż bardzo chce, albo że nie wie co ma powiedzieć ? Podpowiem, że jak się wynajduje różne głupoty do kłótni, to nie zdziwcie się, że ta osoba nie wie co ma mówić, bo prostu się BOI, że znowu powie coś złego i kogoś skrzywdzi. Czasami dochodzi do tego znalezienie sobie "lepszych" przyjaciół: "Wiesz co ? Nie potrafisz ze mną rozmawiać, tamci są lepsi. NARA !!". Wiecie co taka osoba czuje ? Napiszę tylko, że nic przyjemnego. Po kilku miesiącach wracacie do starej przyjaźni z płaczem: "Bo oni mnie zostawili, pojechali beze mnie. Wyśmiali mnie i wytykali palcami". No a później się dziwić, gdy wracacie do byłego przyjaciela, czemu słyszycie odpowiedź: "Wyobraź sobie co czułem, kiedy tak 'wspaniale' mnie potraktowałeś/aś". Stary przyjaciel odczuł "tylko" jak go olewasz, jak go traktujesz, ale nie poczuł tego jak go obgadujesz za jego plecami, jak mówisz jaki z niego idiota i co on nie zrobił. No a później ten tekst: "Przecież Ci nic nie zrobiłem/am !!".Przyjaciel odpowie- "Nie, to 'tylko' mnie bolało i myślałem że się załamię, przecież to nic takiego". Następnie, gdy widzicie że zepsuliście tą przyjaźń idą pytania do samego siebie "Dlaczego nikt mnie nie lubi ? Dlaczego wszyscy mnie odrzucają ? Czemu mnie nikt nie szanuje ?"- najpierw pomyśl co robisz INNYM (inny NIE równa się JA), no i teraz się zastanów. Ranisz innych, a sam nie chcesz być raniony, opluwasz biedaków, a sam nie chcesz być opluwany, śmiejesz się ze słabszych, a sam nie chcesz być wyśmiewany, masz gdzieś Kościół, a sam chcesz aby Bóg Cię wysłuchał [bo Kościół to Droga niezbędna aby dojść do Boga. Niech mi ktoś bajeczek nie pisze że nie, bo w takie coś tylko przedszkolak uwierzy, ewentualnie inna wiara, bo oni (na pewno nie wszyscy) tego nie wiedzą, sataniści i ateiści oczywiście też (bo im to na rękę, że ludzie tak mówią)]. Let's go next. Załamka, dramat, "Jestem w dole" ("I'm scre*ed up !"). Etap końcowy, nikomu go nie życzę. Wiadomości TV: "Dzisiaj nad ranem odkryto ciało kolejnego samobójcy...". Więc rozważmy, to co robimy i próbujmy odkręcać swe decyzje, przeprosić, porozmawiać, zanim stanie się coś gorszego (życie stawia nas przed na prawdę różnymi dziwnymi i niekiedy trudnymi sytuacjami). Jeśli mamy takiego przyjaciela, który po tym wszystkim co mu zrobiliśmy, uśmiechnie się do nas, wyciągnie pomocną dłoń i powie "Nic się nie stało, przecież mówiłem że zawsze możesz na mnie liczyć"- dziękujmy Bogu, bo takich ludzi jest jak na lekarstwo i stale ich ubywa... Niestety. Jeśli zaś ich nie mamy, należy się o nich gorąco modlić, bo wiara czyni cuda. Jestem tego świadkiem. Pozdrawiam jak zawsze Wszystkich ! Tych zagubionych, no i tych drugich ;).



Wsłuchać się w słowa. SŁOWA.

90 views
 
Comments
Whisky 09.01.2011

;-) Tylko w obecnosci przyjaciela mozemy glosno myslec..... *THUMBS UP* *BEACH*

Traveller Traveller 09.01.2011

Ojj tak. No i drugiej połówki oczywiście ;).

natalia3029 09.01.2011

Jak mało kiedy zgadzam się chyba z każdym Twoim słowem. Na przestrzeni kilku lat obserwuje relacje przyjaźni międzyludzkich i dochodzę do zatrważających wniosków. Prawdziwa przyjaźń zaczyna być rarytasem. Choć sama w sobie bezcenna i niezbędna do życia jak powietrze, to jednak coraz częściej lekceważona. Tak samo jak miłość i wierność, przyjaźń też bywa wykpiwana i obśmiewana. Sama doświadczyłam tego w swoim czasie, choć umiem wybaczać i wyciągam rękę do zgody, to nie zawsze jest to właściwe odbierane i interpretowane. O przyjaźń jak o każde uczucie należy dbać i umiejętnie je pielęgnować. Coraz więcej ludzi jest nastawionych na to, aby brać, a nie dawać. Nie chcemy dawać swego czasu uwagi, życzliwego słowa, wsparcia innym tak zwyczajnie, bezinteresownie... Czasem sobie myślę, że coraz mniej zwykłego człowieczeństwa w nas ludziach...

Traveller Traveller 09.01.2011

W tych czasach dla wielu ludzi miłość to seks, przyjaźń to rozmowa po pijaku, której nawet nie pamiętamy. Nie chcemy dawać, bo nie widzimy w tym sensu i jesteśmy zapatrzeni w siebie. Przykre, ale prawdziwe.

Blog
Blogs are being updated every 5 minutes