Prawdziwi przyjaciele- doceńmy ich.
32, Tychy, Poland

Hej. Dzisiaj "dosyć" późno zabieram się za pisanie bloiga, ale co tam. Coś mnie tchnęło, żeby go napisać. Tak sobie ostatnio myślałem nad psychiką ludzką i co ? Doszedłem dlo wniosku, że ludzie narzekają na innych, nie będąc lepszymi ("ooo, Eureka ! Odkryłeś kosmos"- chcielibyście powiedzieć). Wiem, że to oczywista oczywistość, ale tu jest głębszy sens. Mówimy "Co to ja miałem/am za przyjaciół ! Nic mi nie pomagali, tylko zrzędzili. Teraz gdy jestem w potrzebie, to żaden nie jest w stanie się do mnie odezwać"- oczywiście, macie prawo tak mówić, jeśli to oni was cały czas krzywdzili... Ale nie na odwrót. Żądamy pomocy od kogoś, kogo kiedyś bardzo mocno zraniliśmy i jeszcze mamy pretensję, że nie leci do nas z wywieszonym jęzorem... Tylko chwila ! Czy nie powinno być tak, że to MY powinniśmy najpierw przeprosić za swoje postępowanie ? Za to, że kiedyś ktoś mógł przez nas płakać po nocach, wpaść w depresję czy nawet spróbować popełnić samobójstwo ? OCZYWIŚCIE, ŻE POWINNO... Powiesz- "Tak, ale to on/ona mnie skrzywdził/a !"- może powinniśmy najpierw pomyśleć nad swoim postępowaniem, a nie nad tym, co druga osoba nam zrobiła ? Zgaduję że wiecie co oznacza druga część poprzedniego zdania ? Tak- samolubstwo. Wiele ludzi ma z tym problem, ale cóż. Jeśli nie chcemy mówić "Znowu jestem sam, nie mam w nikim oparcia, wszyscy się ode mnie odsunęli"- zacznijmy myśleć, przynajmniej trochę nad swoim postępowaniem wobec innych i starajmy się wykazać te MINIMUM empatii. Nie wolno też robić tak, że nie dość, że ten przyjaciel chce nam pomóc, a nie wie jak, to dowalamy go tym, że mówimy jaki to on nie jest nieudacznik i że nic nie potrafi zrobić. Wiecie jak to okropnie wyniszcza ? Myślicie, że gdy powiecie drugiej osobie "Takie pocieszanie to mogę sobie w du*ę wsadzić", to ją zmotywuje do dalszych prób i szukania "złotego środku" ? Uwierzcie że nie. Miałem w tym "trochę" doświadczenia, a jednak próbowałem. Możecie mi zaufać, że z takim myśleniem "Ja jestem tha best, oni są fe i chcą doprowadzić do mojego upadku, chcą mnie wpędzić do grobu tym, że mnie starają się pocieszać" nie jest najlepszym wyjściem. Bo tak szczerze, to zawsze będziecie mieli problem do KAŻDEJ osoby. Tutaj bardzo mądre słowa z Ewangelii: "Czemu widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: 'Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku', podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego...". Powiem wam, że bardzo smutno się robi, gdy widzicie, że całe serce które w kogoś włożycie idzie na śmietnik, bo ta osoba wybiera "ciekawszy" tryb życia. No cóż, codziennie musimy stawiać czoła różnym próbą. A teraz wyobraźcie sobie osobę, która przychodzi z pomocą... Staje nad Wami i mówi: "Nie płacz, jestem przy Tobie". Pięknie, prawda ? Właśnie dlatego należy szanować przyjaciół, nawet gdy czasami nie wiedzą co zrobić. U mnie to było troszkę śmiesznie, bo pewna baaaardzo kochana osóbka weszła w moje życie tak delikatnie i na paluszkach, wtedy, kiedy miałem natłok wspomnień... Tych przykrych. I wiecie co ? To tak, jakby ktoś wszedł do pokoju w którym panuje istny chaos i zrobił niemalże stuprocentowy porządek. Tak, dziękuję Ci Natalia ZA WSZYSTKO I ZA TO ŻE JESTEŚ. NIC WIĘCEJ NIE CHCĘ !!! Bez tego zdania by się nie obeszło. Na zakończenie, chciałem zaapelować do WSZYSTKICH, że na prawdę warto doceniać przyjaciół, nawet gdy czasami nie wiedzą co zrobić, podziękować im za pomoc. Wiecie dlaczego ? Bo w tych sprawach nie liczy się efekt, ale chęć- taka prosto z serca. Pozdrawiam ;).

18 views
 
Comments

There are no comments yet.
Leave your comment, start the discussion!

Blog
Blogs are being updated every 5 minutes