Bożonarodzeniowa modlitwa kota
69, Bialystok, Poland

Podobno raz do roku, w Noc Wigilijną, zwierzęta mówią ludzkim głosem. Może więc warto zastanowić się co miałyby nam, ludziom, do powiedzenia? Nowo narodzony Bóg, Dzieciątko Jezus, znalazł schronienie nie w domu ludzi, lecz w domu zwierząt – w stajence. To zwierzęta ogrzewały go swoimi oddechami w zimną noc i one pierwsze pokłoniły się i oddały hołd Panu. Jezus o tym pamięta i dlatego dał im św. Franciszka! Kiedy teraz zwierzęta modlą się w Wigilijną Noc, jak brzmią ich modlitwy, o co proszą w nich Boga?
Myślę, że tak:

Panie mój, to prawda, że mam ostre pazurki!
Ale używam ich tylko po to,
Aby bronić się przed złymi ludźmi i groźnymi psami.
Kiedy bawię się z dziećmi, moje pazurki są schowane,
A moje łapki delikatne i mięciutkie.
Dlaczego ludzie nie zostawią mnie w spokoju,
Dlaczego przepędzają mnie z ciepłych piwnic w okrutne zimowe dni i ze śmietników, gdy wygłodniały
pożywiam się wyrzuconymi przez nich resztkami? Głód jest taki straszny!
Przecież oczyszczam ich domy, piwnice, śmietniki, podwórka i stodoły
z myszy i szczurów, które roznoszą choroby i pustoszą ich spiżarnie!
Proszę Cię Boże, ześlij mi czułego opiekuna, miskę strawy
i ciepły kąt przy piecu lub kaloryferze.
Pragnę zwinąć się, z pełnym brzuszkiem, w kłębuszek snu
na kolanach dobrego człowieka-przyjaciela,
Poczuć, jak jego ręka gładzi moje jedwabiste futerko
i mruczeć ... mruczeć do skończenia świata. Amen.

12 views
 
Comments

There are no comments yet.
Leave your comment, start the discussion!

Blog
Blogs are being updated every 5 minutes